Mroźny piątkowy wieczór mogliśmy spędzić w niewielkiej, ale jakże przytulnej galerii Ispiny. Tym razem wnętrze wypełniły prace koronkarskie pani Małgorzaty Budyn, które okraszone były poezją równie utalentowanego męża – pana Kazimierza. Małżeństwo pochodzące ze Stadnik od lat z sukcesami rozwija bowiem swoje pasje.
Wśród dzieł pani Małgorzaty rozpoznać można m.in. prace znanych malarzy – Klimta, Chełmońskiego, czy Muchy. Zadziwia ich wyrazistość i sprawność z jaką autorka przeplata i dobiera nici, tworząc gładkie, naturalne przejścia w tonacji. Prezentowane dzieła są efektem długiej, niejednokrotnie kilkumiesięcznej pracy, która wymaga nie tylko precyzji, ale również cierpliwości.
W pracy artystycznej wspiera panią Małgorzatę mąż Kazimierz, który sam spełnia się pisząc. Jak do tej pory wydał trzy tomiki wierszy – „Niebo na ziemi”, „Twoje ślady” i „Powrócą ptaki”. Jego poezję – wyraz tęsknoty za domem, niejednokrotnie mogliśmy usłyszeć podczas wieczorków poetyckich. Małżeństwo w realizacji swoich pasji znajduje również nieopisane wsparcie w dzieciach – synu i córce, wspólnie tworząc wspaniałą rodzinę.
Mamy nadzieję, że pani Małgorzata pójdzie za radą burmistrza Pawła Machnickiego i odważy się stworzyć dzieło inspirowane np. fotografią, która jest jej drugą pasją. Być może uda się przenieść sielski krajobraz rodzinnych Stadnik na haftowane płótno. My z całego serca dopingujemy i z niecierpliwością czekamy na owoce tej pracy i kolejną wystawę.
Zachęcamy również do odwiedzenia galerii Ispiny, gdzie przez najbliższy czas podziwiać można misternie haftowane dzieła pani Małgorzaty. Gospodarzom piątkowego wieczoru – Stowarzyszeniu Inicjatyw Społecznych „ISPINA” serdecznie dziękujemy za gościnę.