150 pracowników, 40 sklepów firmowych, 200 odbiorców zewnętrznych i 7000 bochenków chleba wypiekanych codziennie. Tak, podczas otwarcia nowego budynku piekarni, podsumowała prawie 27 lat działalności rodzinnej firmy „Złoty Kłos”, Maria Brożek, jedna ze współwłaścicieli.
Firma, która łączy już czwarte pokolenie rodziny Palonków, 30 stycznia oficjalnie przeniosła swoją siedzibę z ul. Jagiellońskiej do ogromnego i nowoczesnego budynku zlokalizowanego w dobczyckiej strefie przemysłowej.
„Nasz tata Czesław Palonek swoją ciężką pracą i samozaparciem, zaszczepił w nas szacunek do chleba. I wtedy powstała myśl o założeniu piekarni. Droga rozwoju była trudna, ale dzięki wsparciu rodziny i pracowników udaje nam się ciągle iść do przodu” – powiedziała Maria Brożek, która przedstawiła zebranym krótką historię powstania samej firmy jaki i oddawanego do użytku budynku. Uzupełnieniem słów pani Marii był pokaz zdjęć, który przedstawił Tomasz Brożek, opisując etapy prac przy budowie piekarni.
Przez 27 lat wytężonej pracy całej rodziny było wiele chwil szczęścia i dumy z kolejnych sukcesów, ale były też chwile trudne. Najcięższą z nich było odejście śp. Zdzisława Palonka, syna Czesława, mistrza piekarnictwa, współtwórcy sukcesu firmy i inicjatora budowy nowego zakładu. Zebrani uczcili pamięć o nim minutą ciszy.
Jak podkreślała, Maria Brożek, praca piekarza jest zawodem ciężkim i wymaga wielkiej determinacji i pasji dlatego szczególne i powtarzane kilkukrotnie podziękowania kierowane były w stronę pracowników.
„To ogromna duma, że w naszej gminie powstał taki obiekt. I nie został zbudowany przez inwestorów globalnych, z wielkich światowych spółek. To obiekt, który powstał z pracy rodziny stąd, z Dobczyc” – mówił z podziwem burmistrz Paweł Machnicki, porównując sukces rodziny Palonków do amerykańskiego snu. Podkreślał, że to zasługa pracy już czterech pokoleń, które tworzą, pracują i osiągają sukcesy. Jednocześnie życzył, aby ten sukces towarzyszył firmie „Złoty Kłos” przez kolejne pokolenia.
Po oficjalnych przemówieniach i gratulacjach przyszedł czas na symboliczne przecięcie wstęgi, którego dokonali przedstawiciele wszystkich pokoleń rodziny Palonków i burmistrz Paweł Machnicki. Następnie Ksiądz Proboszcz Kazimierz Turakiewicz poświęcił nowo oddany budynek.
Dla zebranych przygotowano również niespodziankę. Uruchomiona została nowoczesna, jedna z niewielu w Małopolsce, maszyna, która pomaga piekarzom w ich pracy.
O oprawę artystyczną zadbali nauczyciele ze Szkoły Muzycznej I Stopnia, a obsługę techniczną zapewnili pracownicy Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu.