Jak ratować rodziny, które doznały przemocy, ale również jak jej przeciwdziałać i ją diagnozować debatowali dziś Burmistrz Gminy i Miasta Dobczyce, przedstawiciele oświaty, policji powiatowej i gminnej oraz instytucji, które zajmują się tym problemem, czyli zespół interdyscyplinarny do spraw przeciwdziałania przemocy w rodzinie, członkowie gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych i Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Dobczycach.
Ze statystyk przedstawionych przez Komendanta Komisariatu Policji w Dobczycach wynika, że liczba rejestrowanych niebieskich kart w gminie Dobczyce, zgłaszających przemoc w rodzinie stale rośnie. W 2012 roku wynosiła 28 kart, a w 2015 roku - 51. Zdaniem komendanta wynika to z większej świadomości obywatelskiej i umiejętności rozpoznawania przemocy. Nie jest to jednak pełen obraz rzeczywistości, gdyż wciąż o problemie nie chcą mówić sąsiedzi, ani sami poszkodowani, gdyż często oprawcą jest osoba najbliższa. Dlatego, jak podkreślił komendant Mięsowski tak ważna jest reakcja instytucji publicznych, szkół i przedszkoli a nawet lekarzy ośrodków zdrowia. Zatrzymanie informacji o śladach pobicia dla siebie jest jak się wyraził co najmniej zaniedbaniem.
Koordynator niebieskich kart na poziomie powiatu, policjant Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach - Paweł Ruciński przedstawił statystyki dotyczące skali przemocy. W 2014 roku było łącznie 401 osób (w tym 220 kobiet, 29 mężczyzn i 152 dzieci). Przedstawił również jak powinien postępować nauczyciel, by rozpoznać przemoc w rodzinie.
- Jest to również bardzo często przemoc psychiczna (w 2014 roku zarejestrowano 237 przypadków przemocy psychicznej w stosunku do przemocy fizycznej, która wyniosła 180), która jest trudniejsza do wychwycenia, ale dobry pedagog dostrzeże po zachowaniu dziecka, po jego "autystycznym" zachowaniu, wycofaniu się" - mówił policjant.