„Urodziłam się po wojnie, nie mogłam nikomu pomóc, nie mogłam nikogo uratować, ale cieszę się że mogłam uratować pamięć o Żydach” – mówiła podczas wieczoru autorskiego, ze wzruszeniem w głosie Pani Elżbieta Polończyk – Moskal. Książka, która jest historią losów przedwojennych Żydów jest wspólnym dziełem mieszkańców Dobczyc i potomków Żydów mieszkających w Dobczycach. To dzięki nim udało się zebrać materiały zachowane w domowych archiwach, zdjęcia, wspomnienia z dzieciństwa, które przetrwały w pamięci potomków żydowskich.
Historia dobczyckich Żydów pochłonęła autorkę bez reszty. Jak „po nitce do kłębka” docierała kolejno do historii zapisanych w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej, Archiwum Narodowym w Krakowie, metryk żydowskich zapisanych w Izraelickim Okręgu Metrykalnym Klasno, które prowadziło spis dla ludności żydowskiej z Dobczyc i okolic. Dzięki nawiązanej przyjaźni z rodzinami żydowskimi w Izraelu udało się jej uzupełnić historię o brakujące dane i wzbogacić książkę o nowe zdjęcia. Było ich tak dużo, że autorka postanowiła przygotować wystawę, na którą jak mówiła będzie zapraszać uczniów szkół, by przedstawić im przedwojenne losy dobczyckich rodzin żydowskich. Zbieranie materiałów do książki trwało 5 lat, kolejny rok zajęło autorce wydanie książki. Choć tego z początku nie planowała, książka została przetłumaczona na język angielski, by historia o dobczyckich Żydach mogła wyjść poza granice kraju.
Autorka podjęła się napisania historii, która przez lata wzbudzała wiele kontrowersji i stanowiła jedną z trudniejszych kart lokalnej historii. Z wielkim uznaniem mówiła o pomocy mieszkańców miasta, którzy wsparli finansowo wydanie tej książki i podawali pomocną dłoń na każdym etapie jej realizacji. Szczególne podziękowania złożyła Dyrektorowi Miejskiej Biblioteki Publicznej w Dobczycach Pawłowi Piwowarczykowi oraz całemu zespołowi biblioteki za wydanie książki oraz pomoc w organizacji wystawy. Podziękowania popłynęły również w stronę Stowarzyszenia KAT, które udostępniło konto na wpłaty, zespołowi redakcyjnemu, grafikom opracowujących wydanie i zdjęcia do druku. Z ubolewaniem wspomniała o osobach, które nie doczekały jej publikacji. Z ubolewaniem wspomniała o osobach, które nie doczekały jej publikacji. Wymieniła tu między innymi ś.p. Elżbietę Kautsch, która jednak zapisała się obecnością podczas tego wieczoru. Wspaniałym gestem rodziny było bowiem przekazanie na sprzedaż grafik Jerzego Dudy-Gracza, pochodzących z kolekcji pani Eli Kautsch. Dochód uzyskany z tej akcji wesprze leczenie, a tym samym ratowanie życia malutkiej Marysi Miąsko.
Wieczór autorski należał do tych niezapomnianych. Przepełniły go wzruszające wspomnienia potomków Żydów, którzy mieszkali w Dobczycach przed wojną, m.in. rodzin Pistolów i Krugerów: Rywki Alon, Szymona Milnera, Karni Kav i Dawid Bilu, którzy otwarcie mówili o trudnych losach swoich rodzin, ale też realnej pomocy, otrzymywanej od mieszkańców Gminy Dobczyce. Na widowni obecni byli również przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie Tadeusz Jakubowicz, wiceprzewodnicząca Helena Jakubowicz i pani Rudzka - Sprawiedliwa wśród Narodów Świata oraz przedstawiciele samorządu, w tym Burmistrz Gminy i Miasta Dobczyce Tomasz Suś, Przewodniczący Rady Miejskiej Małgorzata Jakubowska i Wiceprzewodniczący Marek Kaczor oraz licznie przybyli mieszkańcy, przedstawiciele oświaty, kultury i sportu.
Sam Ambasador Izraela w Polsce wystosował do Pani Elżbiety Polończyk - Moskal list pełen ciepłych słów, dziękując w nim za uwiecznienie pamięci Żydów na kartach książki. Podczas wieczoru pani Rywka Alon zapaliła świece. Był to symboliczny gest, który wyjaśniła w swojej opowieści. Jej mama, jak to było w tradycji żydowskiej w każdy piątek przed szabatem zapalała świece. I tak było podczas wojny, tego pamiętnego, ostatniego dnia, kiedy byli w domu jeszcze wszyscy razem. Już dzień później, w szabat, 22 sierpnia 1942 roku zostali wywiezieni do Wieliczki, a później obozu koncentracyjnego w Bełżcu. Jak mówiła Rywka Alon, mama przeżyła wojnę i będąc już w Izraelu, nigdy więcej nie zapaliła świec. Gdy pytała ją dlaczego, ona zawsze przytaczała tę bolesną historię. Rywka Alon podkreśliła, że zapaliła tego wieczoru świece mając nadzieję, że w przyszłości stosunki polsko-żydowskie będą tak dobre jak miało to miejsce przed wojną.
Marzeniem autorki Elżbiety Polończyk-Moskal jest, by pieniądze, które zostały jeszcze po uregulowaniu kosztów wydania (autorka nie przewidziała dla siebie żadnego honorarium), przeznaczyć na uporządkowanie żydowskiej mykwy w Dobczycach. Tym samym chce doprowadzić do upamiętnienie Żydów.
Całość wieczoru dopełnił porywający występ krakowskiej artystki pani Jagi Wrońskiej, która zaprezentowała utwory w języku polskim, hebrajskim i jidysz dostarczając tym samym wiele wzruszeń, ale też i potrzebnej zadumy.
Spotkanie poprowadziła Anna Stożek, redaktor miesięcznika Tapeta, Prezes Stowarzyszenia KAT.
Książkę można zakupić w Miejskiej Bibliotece Publicznej w cenie 40 zł.
fot. M.Gaweł, W. Uchman
UGiM Dobczyce