W Portugalii nad Oceanem
Po pierwsze na ok. 20 dni przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich w Londynie pozdrawiam tak gorąco jak Portugalia o tej porze roku!
No właśnie… zaraz po Mistrzostwach Polski w Bielsku Białej, gdzie wywalczyłam srebrny medal , pojechałam na obóz /podobno w założeniach treningowych wypoczynkowy- nie był takowy do końca / do Albufeiry w Portugalii wraz z trenerem kadrowym Krzysztofem Kisielem, fizjoterapeutą Pawłem Ptakiem, Pauliną Buziak, Łukaszem Nowakiem i Rafałem Sikorą.
Trenuję dwa razy dziennie, a temperatura każdego dnia przekracza 35 st. C i gorące słońce. Chłodzą nas jednak słone fale Oceanu Atlantyckiego do którego wbiegamy jak opętane dzieciaki po porannym i popołudniowym treningu, znajduje się zaledwie 100m od naszego hotelu. Do południa chodzę na 3km trasie, która wije się pomiędzy sadami pomarańczy, a dojeżdżamy do niej ok. 6km samochodem. Natomiast trening popołudniowy odbywa się na pobliskiej trasie przy hotelu w którym mieszkam.
Obóz w scenerii plaża, słońce, ocean ma swój urok, jednak już pod koniec tego tygodnia ta sceneria się zmieni na niezwykłe, słowackie Tatry.
Póki co, przesyłam gorące pozdrowienia z Portugalii – Aga
Na Słowacji w górach
Górska kraina sprzyja pogodzie ducha i atmosferze jaka tu panuje przed Igrzyskami Olimpijskimi. Jestem na zgrupowaniu ze swoim Trenerem Wacławem Mirkiem. Jest również psycholog doktor Krzysztof Kałużny, fizjoterapeuta Paweł Ptak.
Upał nadal mnie hartuje. Temp. w ciągu dnia nawet 30 st. C, ale za to powietrze jest zupełnie inne niż w Portugalii. Wszystko zawdzięczam wysokości 1350 m n. p. m. Pierwszy raz doświadczam odczuć treningu na tak znaczącej już dla mnie wysokości.
Każdy trening, chcąc czy nie chcąc robię na wzniesieniach i pagórkach. Odmierzone ‘szlaki chodziarzy’ znajdują się w kilku miejscach. Najciekawszy jest jednak nawet 15km-owy ciągnący się bezustannie pod górę. W hotelu Toliar w który teraz przebywam można korzystać z lubianej najbardziej przez mnie odnowy. Jest tu 5 różnego rodzaju saun, pokój w którym temperatura wody w basenie nie przekracza 10 st. C, solanka, jacuzzi, no i robiący duże wrażenie pokój wypoczynkowy z gwieździstym sufitem dający odczucie leżenia sielankowego na łące nocą.
Zawsze mnie fascynowały górskie klimaty i jak dla mnie nie ma piękniejszych miejsc niż właśnie góry. To nadzwyczajne przeżycie rozkoszować się na co dzień takimi widokami. Myślę, że przed Igrzyskami Olimpijskimi to najlepszy sposób na wyciszenie się i wewnętrzne skupienie.
Pozdrawiam ze Štrbské Plesa - Aga